Silent Hill

Już od 26 maja polskie kina pogrążają się w ciemności, spowodowanej wycieczką do miasteczka Silent Hill. Co jest atrakcją, która przyciąga tłumy? Odpowiedz jest prosta: największa atrakcją jest fakt ekranizacji NAJSTRASZNIEJSZEJ gry video jaka kiedykolwiek powstała na ziemi. Nie są to wcale słowa wyciągnięte z artykułu promocyjnego, tylko moja osobista opinia, która nie jest różna od pozostałych wyroków graczy mających „przyjemność” przenieśc się do Cichego Wzgórza. Do dzisiaj boję się odpalić tę produkcje po zmroku, niejednokrotnie podskoczyłem na fotelu grając w dzień, a radziu po moich opowieściach przez pewien okres czasu bał się włączyć ją w ogóle Very Happy

Co takiego wspaniałego jest w tej produkcji? Klimat, przez duże K, na który składają się takie czynniki jak mistrzowskie ujęcia kamer, dźwięk, który na długo wżera się w psychikę Gracza, ociekająca w tajemnice fabuła. Tyle o grze, dobra wiadomość dla kinomanów-reżyser, który będzie jednocześnie naszym przewodnikiem, Christopher Gans („Braterstwo wilków”) postarał się przenieść wszystkie te elementy, które wymieniałem na wielki ekran. Sam film nie będzie adaptacja żadnej z odsłon serii tego słynnego straszydła (4 części), tylko zawiązaniem, co ciekawszych wątków z każdej odsłony. Czynnik ten sprawi, że nasza podróż wyda się atrakcyjna nawet dla starych wyjadaczy. Trzeba przyzna, że scenariusz, z tego, co na dzień dzisiejszy wiem, najwięcej czerpie z kultowej już jedynki. Jak to wszystko wyjdzie w praniu? Trailery, które można zobaczyć w telewizji robią duże wrażenie a liczba zainteresowanych obejrzeniem tej produkcji stale rośnie. Czego się obawiam? Nie ma co się czarować, filmy na kanwie gier wychodzą… no właśnie wychodzą i tyle  Dobrym przykładem jest „Tomb Raider”, „Doom”, czy produkcje Uwe Bolla. Francuz albo stanie się przedmiotem kultu albo nawet z restauracji szybkiej obsługi nie znajdzie zatrudnienia( może trochę przesadzam Very Happy

) Trzymam kciuki za tę produkcje i zapraszam do kin.
PS. Premiera 26 maja w Polsce, a z polityki kin w naszym mieście wynika, że Radomko raczej w kraju nad Wisłą się nie znajduje. Mówię tu o od dwu tygodniowych do ponad miesięcznych poślizgów. 
PS.2 Wszystkich, którzy mieli już okazję obejrzeć Silent Hilla zapraszam do umieszczenia tu swojej recenzji

DrOhOhNieNie napisał:

Co takiego wspaniałego jest w tej produkcji? Klimat, przez duże K, na który składają się takie czynniki jak mistrzowskie ujęcia kamer, dźwięk, który na długo wżera się w psychikę Gracza, ociekająca w tajemnice fabuła.

Najkrócej ujmując to co napisałeś: Silent Hill jest dobry, bo nie działa jak większość współczesnych horrorów na oczy, tylko na psychikę odbiorcy. Wątpię czy twórcom filmu uda się temu sprostać.

DrOhOhNieNie napisał:

Nie ma co się czarować, filmy na kanwie gier wychodzą… no właśnie wychodzą i tyle  Dobrym przykładem jest „Tomb Raider”

Nie przesadzaj, Tomb Raider w swojej kategorii nie był taki zły. No i Angelina Jolie Very Happy

Tak to był telegraficzny skrót… No dobrze Tomb Raider był dobry, lepszy od Tomb Raidera 2. Sad

A w twórców trzeba wierzyć Very Happy

Aleksander napisał:

DrOhOhNieNie napisał:

Co takiego wspaniałego jest w tej produkcji? Klimat, przez duże K, na który składają się takie czynniki jak mistrzowskie ujęcia kamer, dźwięk, który na długo wżera się w psychikę Gracza, ociekająca w tajemnice fabuła.

Najkrócej ujmując to co napisałeś: Silent Hill jest dobry, bo nie działa jak większość współczesnych horrorów na oczy, tylko na psychikę odbiorcy. Wątpię czy twórcom filmu uda się temu sprostać.

Ja mam jednak nadzieję, twórcy Silent Hill sprostali temu zadaniu i będzie to horror który posiada taki klimat jak pierwsza część gry i z taką nadzieją mam zamiar udać się do kina. Zobaczymy czy ucieknę ze strachu z kina czy prześpię pół filmu. Razz

Mam nadzieję, że strach nie pozwoli nam ruszyć się z miejsca Very Happy

A nawet, jeśli film nie „pogniecie koszuli” to zostaje przecież gra, która do dzisiaj wydaje mi się doskonała pod wieloma względami… Fakt pozostaje gra, ale pozostaje też zdanie ludzi, którzy z kulturą grania mają nie wiele wspólnego i dla których ten film jest dobrym przykładam, że gry są albo dla dzieci albo głupie. Oby ta druga sytuacja nie miała miejsca… Kto jeszcze chętny na wizytę w Cichym Wzgórzu?