Sinfest- komiks internetowy

Poniżej zaprezentowany komiks z całą pewnością nie należy do przeciętnych. Składa się na to niezliczona praktycznie ilość czynników- od wątków, przez styl rysowania, teksty po bohaterów. Tych ostatnich nie brakuje:
-Slick- po prostu "pimp", bardziej polskie określenie to pewnie "maczo". W wolnych chwilach poeta, ale tylko w celach podrywu.
-Monique- dziewczyna, nazwijmy to, lekkich obyczajów, ze swoimi własnymi odchyłami z tymi związanymi. Również poetka.
-Squig- świnia, przyjaciel po fachu Slicka. Walczy o równouprawnienie dla świń... w każdym razie ze zmiennymi chęciami i szczęściem.
-Devil- Szatan, krótko mowiać, sprzedawca polis "ubezpieczeniowych" z własnym ziemskim stoiskiem. Arcynemesis dla osoby skądinąd znanej jako...
-God- właściwie to "Hand of God". Pojawia się tylko ręka z niebios. Uwielbia teatrzyk kukiełkowy i wykorzystywanie go w celach propagandowych. Właściwie to wszystko wykorzystuje w celach propagandowych... i upokorzeniu Devil'a.
-miniDevil- dzieciak, który jest wielkim fanem Devil'a. No wiecie jak to z wielkimi fanami jest- odrętwienie na widok obiektu fanostwa, rozkosz granicząca z orgazmem (jednakże niemożliwym w wieku najwyżej siedmiu lat) przy dotknięciu go... takie tam.
Do tego dziesiątki innych person: fanatyk religijny przebrany za anioła, zakochane aniołki, sprzedawca gadżetów dla pimpów, obcy z Marsa, Wenus, Zorg, Perfecronu, tajemnicze znaki na niebie, kot, pies i ich właściciele, Jezus...

Właściwie jednak nic nie odda ukazanych tam sytuacji. Seria jest stara jak świat- początkami sięga 2000 roku. Ale warto to wszystko poznać. Na rozgrzewkę podam dwa spopierwszych stripów:

I dwa z moich najulubieńszych

Autor kpi właściwie ze wszystkiego co się da: od Leonarda da Vinci po rozprzestrzeniającą się kulturę przemocy, od seksu po haiku, od zdominowanych mężczyzn po zdominowane kobiety. Szczere do bólu... i za to właśnie ten komiks kocham.
Obecnie odświeżam go sobie po ponad rocznej przerwie- doszło spoooro stripów, gdyż pojawiają się codziennie. Poznajcie i śmiejcie się przez dłuuuugi czas Smile

.

Zapraszam!
[link widoczny dla zalogowanych]

krogulczas napisał:

-Slick- po prostu "pimp", bardziej polskie określenie to pewnie "maczo".

"Pimp" to o ile mi wiadomo "alfons"...

krogulczas napisał:

rozkosz granicząca z orgazmem (jednakże niemożliwym w wieku najwyżej siedmiu lat)

Z fizjologicznego punktu widzenia się mylisz... ale może nie wgłębiajmy się w temat Razz

Aleksander napisał:

krogulczas napisał:

rozkosz granicząca z orgazmem (jednakże niemożliwym w wieku najwyżej siedmiu lat)

Z fizjologicznego punktu widzenia się mylisz... ale może nie wgłębiajmy się w temat Razz

Ujmijmy to tak- zjawisko o którym nie mówi się powszechnie w tym wieku Wink

.