Półmetek!!

No cóź...
Chciała bym dać jakiś rzeczowy komentarz...
Ale czy takowy jest możliwy??
Mnie zabawa się udała, ale to, co zobaczyłam, na długo zmieni moją opinię o niektórych osobach z naszej klasy...
KONIEC?

Koniec...

Pozwolę sobie dodać parę zdań od siebie. Jak dla mnie - rewelacja. Smile

Bawiłam się świetnie. Jedyne, co mi nie odpowiadało to jedzonko. No, ale przemilczę sprawę...

Majeczka, mam nadzieję, że zdania o mnie nie zmieniłaś? Razz

Solidaryzuję się z Mają również zostałem "zmuszony" do zmiany opini o niektórych osobach z naszej klasy. Nie będę tu wymieniał kolejno nazwisk, które znalazły się na tej liście. Jednocześnie oficjalnie przystępuje do opozycji zawiązanej przez Radzika(pozdro) i Krogula oraz inne osoby którym nie spodobało się zachowanie naszej klasy na półmetku Confused

BURN THE BABYLON!!!

Dziękuję!!!

Andrzej napisał:

Mow za siebie Majeczka sorki ale to ze ty jestes abstynentką to nie znaczy ze kazdy ma wstret do alkoholu. Ja osobiście lubie wypić ale bez przesadyzmu.

Widocznie w słowniku Andrzeja "przesadzym" oznacza "zapicie się na śmierć."

Moja riposta na pewien opis:
Co mogę sobie zarzucić:
1. Przyszedłem niestosownie ubrany.
2. Siorpałem kiedy piłem barszcz, inni siorpali kiedy pili coś innego.
3. Bezczelnie zabrałem Bartkowi Ż. butelkę Pepsi sprzed nosa
4. Jeździłem wimaginowanym trabantem i wszyscy się na mnie gapili a nie którzy chcieli nawet przejechać.
5. Pomyliłem toalety (ciemno było).
6. Nie spuściłem wody (dziwnie sucho w zbiorniku było), ale umyłem ręce jednak kiedy chciałem wytrzeć dłonie nie było papieru (ciekawe gdzie poszedł)
7. Nadepnąłem kilka osób, ale wcześniej zastosowali silne środki przeciwbólowe, więc nie poczuli.

Teraz uważam że mój opis na gg jest umieszczony pełnoprawnie i nikt nie może się czepiać że nie oceniłem wcześniej swojego zachowania.

Bartek pozdro Razz

Co do mojego opisu, bo niektórzy też się czepiali:

Jeżeli kogoś on dotknął to przepraszam, ale nazwisk tam nie było :], więc jak ktoś ma pretensje, albo jakieś "wonty" to widocznie ma coś na sumieniu...
A tak w ogóle to chyba mogłam pozdrowić całą klasę :]

Z przykrością stwierdzam, że tak jak między innymi Maja zmieniłam zdanie o co niektórych. Chyba nawet się zawiodłam.

Ale osobiście bawiłam się dobrze. A teraz pozdrawiam tych którzy bawili się ze mną. Wielkie dzięki i uściski.

P.S. Ale dlaczego ta Cola była otwarta to my się jeszcze dowiemy Very Happy

Skoro Radzik zrobił rachunek sumienia, wypada i mnie. Nie ma co, narozrabiałam. Najpierw wylaliśmy dużą szklanke zimnej wody na stół, później ukradliśmy wszystkie papierowe chusteczi z okolicy żeby ją zetrzeć, a jak pare krzeseł dalej doszło do awarii, a mianowicie rozlania trunku pod stołem, ewakuowaliśmy się.
Już mogę??
Skomentuje rachunek Radzika:
1. Nie było źle, glany lśniły Smile

taki styl.
2. Barszcz był gorący, coś innego - domniemam, iż nie.
3. I dobrze, Pepsi nie jest zdrowa.
4. Trabant był w porządku, ładny kolor.
5. Swiatło w łazienkach i szatni pojawiło się chyba dopiero około 21.oo.
6. Część papieru wylądowała pod stołem (szacuję że około 2 rolki)
7. To napewno nie był APAP, ani nawet Aspiryna....

Widoki były doprawdy żałosne... Istnieją bowiem pewne stany, powodowane czynnikami CZYSTO zewnętrznymi, w których najwidoczniej trudno kontrolować swe, wiele pozostawiające do życzenia, zachowania. Cóż mi do tego, nie musiałam patrzeć. Racja. Dlatego nie będę nikogo oskarżać, tudzież wskazywać palcem i wyśmiewać. Ale tak jak osobom nie-abstynenckim przysługuje prawo do wolności, tak i mnie. Mogę więc podsumować:

I. To było przykre.

II. ....

To ze zmieniacie opinię o osobach, normalne wasze swiete prawo nic nie mam.
Oskarzenia snujecie bo na nie zasluzylismy rzeczywiscie przynaje,
ale osądzać to juz nie macie prawa a w szczegolnosci Aleks ktory na polmetku nie byl, sam wiem co zrobilem zle umiem sie do tego pryznac i cholernie tego zaluje.
Kolejne mnie zabawa tak troche sie udala glownie po moim powrocie, a nieudana byla dzieki mojej osobie towarzyszącej - jezeli chodzi ostosunki damsko-meskie Majka zawsze ma racje Smile

.
Drażni mnie to ze niektore osoby zachowuja sie jakby nigdy w zyciu nie mialy kieliszka alkoholu w ustach i zachowują sie jak ostatni Prawi i Sprawiedliwi.
Kontunuujac rzeczywiscie zachowanie naszej klasy nie bylo do konca odpowiednie zwlaszcza niektorych Very Happy

Ja bywalem na roznych imprezach o naszym polmetku zdanie sobie wyrobilem. I zdaje sobie sprawe ze bledy ktore popelnilem skazuja mnie na klasowa banicje.

Andrzej, kto zasłużył, to zasłużył. Wink

Ja tam się winna nie czuję, bo miał mnie kto pilnować:
- po pierwsze: tatuś Smile

hihi
- po drugie: moja osoba towarzysząca.
Ja osobiście nie zamierzam Cię oceniać Andrzej, bo nie liczy się dla mnie jaki byłeś/co zrobiłeś na półmetku, tyko jako jesteś na codzień w klasie, jako kolega. I to samo dotyczy innych "czarnych owiec". Wychodzę z założenia, że każdy z nas jest tylko człowiekiem i popełnia błędy.
I przez te błędy sytuacja w klasie jest beznadziejna. A najbardziej bolą tę opisy na gg. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.

A, i jeszcze jedno. Nie chciałam nikogo urazić, ale jeśli ktoś tak się poczuł, to z góry przepraszam.

hmm.... i co tu napisać?? Nie bede sie bronic bo podobno tylko winni sie tlumacza, a ja sie nie czuje taka! To co sie dzieje na forum, w klasie i na gg mnie dobiło!!Ludzie!?! Co sie z wami dzieje???!!!??? Uwazam ze robicie z igły widły! Co sie stalo to sie nie odstanie, nieprawdaz?? Rozumiem( Majeczka, Radzik, Bartq) ze mogliscie sie zawiesc, ale czy watro przez polmetek popsuc stosunki klasowe?? Uwazam ze nie! Very Happy

Jesli was zawiodlam..... trudno - nie wiem w jaki sposob (bo cisza grobowa miedzy ludzmi) Jesli chcecie pogadac----> zapraszam ! buzki Very Happy

Gość

Czesc:D po przeczytaniu "relacji" z waszego polmetku moja reakcja to smiech!! szczerze to bardzo dobzre znam osoby z Waszej klasy, a najbardziej te o ktorych "zmienisicie" zdanie; ja nie wiem na jakim wy swiecie zyjecie, ale impreza przwaznie wiaze sie z alkoholem;tak szczerze czy to normalne zeby zerwac kontakty, albo potepiac osoby ktore wypily troche?? no hello? w ktorym wieku zyjemy? ludzie zastanowcie sie nad tym co robicie? jak mozna zmienic zdanie na temat jednych z najfajniejszych ludzi z waszej klasy na podstawie tego ze chcieli sie dobrze bawic i wypili troche alkoholu!!! w sumie to rozsmieszyliscie mnie... jak mozna potepiac wasze kolezanki/kolegow.. zyjemy w wollnym kraju, kazdy moze robic co chce i kiedy chce!!!! a jestem pewna ze wy tez nie ejstescie tacy swieci za jakich sie uwazacie!!! przemyslcie to bo potem bedziecie zalowac!!! "alkolholicy" 3 majcie sie pozdrooffka:D

Gość

ludzie ale przesadzacie! Moim zdaniem osoby niepijace nie powinny sie czepiac tych co pija! Ludzie to jest ich walsny wyor i teksty typu zmienilem/am zdanie kims bo raz na nie wiem ile popil i sie dobrze bawil to szkoda mi was. Moze zmiencie szkole bo przeciez na studnowce to wy chyba depresji dostaniceie i stwierdzicie ze wszyscy sa zli. Jakby nie bylo to osoby niepijace podzielily klase na tym polmetku. Zamiast nie wracac na to uwagi czy ktos pije czy nie, tylko sie dobrze bawic. bo na tym polega pometek to zaczli wytykac kazdemu jakis wypity kieliszek. Szkoda mi was... Ludzie zastanowcie sie! Nie pijecie? Spoko. Wasz wybor, ale to ze ktos pije nie oznacza ze nie mozesz sie z nim dobrze bawic albo tym bardziej jezeli ktos wypije wicej )a ztobi to raz na tok moze nawet mniej) to nie znaczy od razu ze skonczy pod sklepem! Zastanowcie sie nad tym co mowicie...

Andrzej napisał:

Drażni mnie to ze niektore osoby zachowuja sie jakby nigdy w zyciu nie mialy kieliszka alkoholu w ustach i zachowują sie jak ostatni Prawi i Sprawiedliwi.
.

Cóż ja mogę dodać? Andrzej jeżeli masz mnie na myśli pisząc to zdanie powyżej to o tym już rozmawialiśmy. Ktoś chce pić proszę bardzo, skoro lubi takie libacje... niektórzy mogli zachować umiar chociaż... Widok był momentami żałosny, dodać do tego "bum bum explosion!! bum bum explosion!!" czułam się jak na taniej dyskotece. Było minęło, ale błędy na zawsze pozostaną gdzieś w zakamarkach pamięci.

A te posty powyżej, skoro ktoś nie umie pić z umiarem (nie to co ja Wink

) to niech sie do alkoholu nie zbliżą bo widok wymiotujących ludzi nie jest miły

Nikogo nie potępiam tak żeby się do niego nie odzywać itp.!! ale kilka kieliszków mniej nikomu jeszcze nie zaszkodziło Very Happy

Andrzej napisał:

Cytat:

Drażni mnie to ze niektore osoby zachowuja sie jakby nigdy w zyciu nie mialy kieliszka alkoholu w ustach

Miałem tylko raz w życiu jak miałem kilka latek i był to dla mnie wystarczająca nauczka, sądze że mogę bez problemu uważac sie za taką osbę które nigdy nie miały kieliszka w ustach. (To było dawno i nie prawda)

Paulina napisała:

Cytat:

Wychodzę z założenia, że każdy z nas jest tylko człowiekiem i popełnia błędy.
I przez te błędy sytuacja w klasie jest beznadziejna. A najbardziej bolą tę opisy na gg. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.

Oczywiście każdy człowiek popełnia błędy, ja także, może to co teraz robię też jest sporym błędem... nie wiem nie mnie to oceniać. Sytuacja w klasie jest beznadziejna. Zawiodłem się na klasie no co tu dużo mówić. Naprawdę boli mnie to, że osoby które uważałem za poważne, odpowiedzialne itp. pokazały różki. Przykro mi jest z tego powodu, bo sądziłem, że nasza klasa jest bardziej odpowiedzialna, a najbardziej jest mi przykro z tego powodu że zawiedliśmy Pana Borowicza. Sad

Paulina napisała:

Cytat:

A najbardziej bolą tę opisy na gg.

W tym momencie jest tylko mój opis, nie ma w nim nic obraźliwego. Wyraźiłem swoje zdnie oraz stwierdziłem fakt. Zaraz zniknie... o już...

Ewcia napisała:

Cytat:

Uwazam ze robicie z igły widły!

No ja tak nie uważam bo to co zobaczyłem w nocy z soboty na niedziele było żałosne. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, skazywać na banicje i nie wiem co jeszcze, ale muszę się z tą sytuacją oswoić, ponieważ był to dla mnie szok.

Ewcia napisała:

Cytat:

Rozumiem( Majeczka, Radzik, Bartq) ze mogliscie sie zawiesc, ale czy watro przez polmetek popsuc stosunki klasowe??

Stosunki w klasie zaczynały się psuć już na początku roku a ta impreza to była iskara która wpadła do arsenału.

EDIT

Jeszcze komentarz do postów gości.

Uważam że kilka kieliszków mniej nikomu nie zaszkodziło i że tak jak stwierdziła Vanilla Sky widok wymiotujących ludzi w toalecie nie był miły, a pić to też trzeba umieć. Wszystko jest dla ludzi, ale jeżeli ktoś nie potrafi zachować umiaru to powinien od alkoholu trzymać sie z daleka.

"Swięty" Radosław z pozdrowieniami od świętego Piotra.

PS
A jesli chodzi o tytuł "Alkoholicy" to sami się tak nazwaliście.